środa, 23 kwietnia 2014

Powody

nie szukał powodów by iść z nią do łóżka.
nie musiał.
jej dłonie, usta, oczy. całe ciało mówiło.
nieświadomie czy świadomie.
jej włosy lśniły inaczej. poprawiała opadające włosy zakładając je za ucho.
kąciki ust się ponosiły. kolor pomadki stawał się bardziej wyrazisty.
zajecie dla rąk – bawienie się telefonem, kluczami. wszystkim,
co było w zasięgu dłoni.
nerwowe, szybkie drżenia stóp pod stołem.
skakanie po tematach w rozmowie. 
głośniejszy śmiech.
poprawianie guzików przy dekolcie bluzki.
powody!?
nie musiała szeptać weź mnie.
nie musiała mówić weź mnie.
cała była wielkim krzykiem weź mnie.

Patrzę

„Patrzę jak miesza się
to czego nie ma i to co jest
A potem kiedy mówię wprost
milczysz i odwracasz wzrok
Tysiąc wypitych razem kaw
 głupi myślałem, że cię znam
W rzucaniu kamieniami słów
znowu przegrywam trzy do dwóch …”
 
 Artur Rojek - Syreny

z myślą O

rozbudzić.
rozpalić.
rozebrać.
rozdygotać.
rozżarzyć.
rozanielić.                            ...zakończyć...

Z dystansem

on był jednym z wielu,
ona była wielością w jednym?.
 
trochę na złość.
  

„…Chciałabyś to wiedzieć
Ja wiem
Wyrzucić już to z siebie
Ja też
Ciężkie słowa ciężko mówić
Nauczyć się żałować
Za późno chyba jest…
 
Tak! Chciałabyś to wiedzieć
Ja wiem
Wyrzucić już to z siebie
Ja też
Chciałabyś to wiedzieć
Ja wiem
Wyrzucić już to z siebie
Ja też, ja też, ja też….”
 
Pidżama Porno - Kotów kat ma oczy zielone

Z dalekich wypraw

wyjął go z ram.
obraz ulegał zatarciu.
robił się coraz bardziej rozmyty.
niewyraźny.
więcej szarości, 
mniej kolorów.
rozpoznawał coraz mniej szczegółów.
bo nie one były ważne.

  
 
„Myśli wychodzą z cienia
Coś w człowieku się zmienia
I powracam z wyprawy na słoneczny ląd
Oto znowu dni ruszyły
Serce bije mocno szybko
I nie rzucam ciągle słowa
Słowa sens tylko znowu
Biec przez tłoczne chcę ulice
Zwykłym życiem się zachwycę
Bo widziałem jak wygląda
Jak wygląda mroczny brzeg
 
Tylko w porze wieczornej
Bluesa koniem szalonym
Na wyprawy się wypuszczam
Gdzie bywałem już”
 
Z dalekich wypraw - Budka Suflera

Bez przyszłości

są emocje bez przyszłości.
tylko teraźniejszość.
ale wszystkie emocje
mają swoją przeszłość.  

Pyłek

nie da się wszystkiego zapomnieć, wyrzucić wykasować z pamięci, zawsze zostaje jakiś pyłek, który obrasta legenda, robi się coraz większy, powiększa się. rośnie w wyobrażeniach do takiego momentu, że już nie wiesz sam czy to rzeczywistość była czy tylko twoja iluzja. zaczyna ci ciążyć, bo jeżeli to była prawda to czy warto ją usuwać, jeżeli to jednak fantazja to jest taka piękna, że żal ją usunąć, bo jest twoja, stworzona przez ciebie, dla siebie. tylko dla siebie. jest w całości twoja nie musisz jej z nikim dzielić. nie musisz nikomu tłumaczyć. z nikim nie musisz się liczyć. hodujesz ją. zrasta się. staje się częścią ciebie i kiedy przychodzi czas by się jej pozbyć, odciąć to już nie możesz tego zrobić, bo wrosła w ciebie. jest już tobą.

Filtr

nakładał filtr na pamięć.
tylko to, co dobre.
filtrował jak wodę.
lepiej smakowało.
pamięć masową
zmienił na pamięć indywidualną.
bardzo wybiórczą.

Poddałeś się

„poddałeś się”.
żeby się poddać trzeba mieć nieosiągnięty cel.
stać u drzwi, które już nie otworzą?
czekać.
tracić równowagę, zmierzyć się. poznać własną siłę.
wierzyć, uwierzyć w siebie.  
trzeba mieć wiele odwagi by się nie poddać, lecz jeszcze więcej by to zrobić.
zdać sobie sprawę, że cel to koniec.
jedne drzwi się zamykają inne otwierają.
wejść, nie wchodzić?. czekać? trwać?
czy wykorzystywać zmianę.    
co jest trudniejsze trwać z uporem w czymś, co za chwile nie będzie miało znaczenia czy wybrać inną drogę?   
 
„Za mało wiem o życiu,
żeby mu się poddać”.      

***

„gdzie ludzie seks uprawiają tam emocje lecą”

czemu ja na to nie wpadłem ?

Czytał

czytał.
początkowo zafascynowany, zauroczony, zainteresowany.
potem  
czytał porażony coraz bardziej.
ktoś wdarła się do jego głowy. wykradł mu myśli. zapisał je.
ja piedlolę. to moje. moje myśli. moje uczucia. to qurwa ja.
jak można myśleć, jak można czuć, jak można pisać to samo.
innymi słowami, ale to samo. te same wnioski, ten sam klimat.
niedopowiedzenia. ból. strach.
nawet to, czego nie mogli nazwać. przemyślenia, refleksje.
qurwa nawet podejście do pieprzonego życia jest takie samo.
plagiat. kradzież.
sobowtór czy kolon.
więc nie jest sam.
napisać! zapytać! poznać!
wykrzyczeć!  wyrzuć z siebie!
być wysłuchanym.
być zrozumianym.   
tylko, że to kobieta.           
zabrakło odwagi.
wiedział, że się nie zrozumieją.
sam siebie nie rozumiał.               
„Jeśli wiesz, co chcę powiedzieć"
 " I dokładnie tak,
tak smakuje ten lęk” 

Któregoś dnia

któregoś dnia,
któregoś dnia wyjdzie. zamknie za sobą drzwi. wciągnie głęboko
w płuca zapach powietrza. uśmiechnie się do nieznajomej. obejrzy się za nią. może
ona obejrzy się zanim. zmieni codzienną trasę na inną. pójdzie przez park. podniesie
głowę do góry. ponad drzewami zobaczy niebo. serdecznie pozdrowi znajomych. w
słuchawkach usłyszy nie AC/DC  tylko wiosnę vivaldiego. przejdzie na czerwonym świetle.
spóźni się do pracy. nie wypije kawy tylko herbatę. zamiast papierosów kupi książki.
wyłączy telefon.  
szarość zamieni na kolor. zamiast tego zrobi to… .
któregoś dnia,
to już dzisiaj.

Jeśli wiesz, co chcę powiedzieć

„Na pewno znasz te poranki, gdy wszystko, co widzisz obietnicą cudu jest
jeśli wiesz, co chcę powiedzieć...
poranki, gdy czujesz, że na obraz Boga stworzono cię
jeśli wiesz, co chcę powiedzieć...
w przekupach sumień pozbawionych próbujesz dostrzec którąś z boskich cech
jeśli wiesz, co chcę powiedzieć...
a brudne łona kobiet złych istotą poezji w mig stają się
jeśli wiesz, co chcę powiedzieć...”

 Kasia Nosowska - Jeśli wiesz, co chcę powiedzieć

Rozbierz

rozbierz mnie. niech zapłonę.
rozbierz mnie. niczego więcej nie chcę.
rozbierz mnie tak jakbyś pierwszy raz to robiła.
rozbierz mnie z drżeniem rąk.
rozbierz mnie z wypiekami.
rozbierz mnie bez myśli - co dalej.
rozbierz mnie dla swojej przyjemności.
ciało mnie boli od niekochania.        

Droga, która przed nim

odważył się.
odreagował.
oddzielił.
odetchnął.
oddalił.
odnowił.
odzyskał.
odbił.
odpłynął.
odkrył.
odżył.

Pytania

mówią ci bądź sobą!
wiec jesteś.
 
a jak jesteś zaczynają się pytania.
dlaczego ?

Nie walcz

jeżeli chcesz mi coś powiedzieć - mów,
nie każ mi się domyślać.
używaj argumentów, jeżeli je masz.
jeśli potrafisz - przekonuj mnie.
mów prawdę -jeżeli umiesz.
nie sugeruj.
używaj faktów, sam wyrobię sobie opinię. stać mnie na własne.
znam słowo rozejm.
nie poszerzaj pola walki.  
nie myl świata rzeczywistego i swojej wyobraźni.
dyskutuj, rozmawiaj.  
ale nie walcz ze mną.

Autocenzura

mówić
bez autocenzury jest trudno.
pisać
bez autocenzury jest bardzo trudno.
Myśleć
bez autocenzury jest najtrudniej.

O frustracji

Bardzo krótki wiersz o frustracji

'już
kurwa
brak mi
słów'

Piotr Mosoń

Odlecieć

czasami
trzeba coś wbrew sobie. w pustkę. w nicość. mieć ochotę tej ochoty nie mieć. nie panować nad wszystkim. płynąć.dryfować. dać się ponieść. gdziekolwiek. stanąć nad przepaścią i skoczyć by lecieć. być free. i nie lecieć. mieć wszystko w duszy. i dusze też mieć razem z mózgiem.    
czasami.
obejść się smakiem. popatrzeć z daleka. mieć dystans. nie wracać. nie umierać. nie odżywać ponownie. nie tłumaczyć. siebie też. nie rozmieniać na drobne i drobnych tych nie pogubić. nie robić tego i tamtego też nie robić. nie orać. nie siać i nie zbierać. nie mieć czasu by go mieć czasami. 
czasami.
czasami długopisem po kartce, słowem po ekranie komputera. dłonią po twoich udach. czasami na złość. czasami tu. czasami tam. z miłości i dla seksu. dla przyjemności. potokiem myśli. błękitem marzeń. rozpuścić się i zawstydzić. przelecieć. .  
czasami.
w odpowiednim momencie. w teorii i w praktyce. odkryć coś i zapomnieć. nie przyznać się do winy. miarą być i bezmiarem. dać w mordę. zalać się krwią lub łzami. czasami chorągiewką. wiatrem czasami. nie filozofować i nie praktykować. z sensem i bez sensu. odlecieć. jak teraz.
czasami być.
czasami to robię.                 

Na celowniku

ładował umysł myślami jak karabin amunicją.
celował precyzyjnie. 
strzelał celnie.
słowami.
wystawiła się jak tarcza.
nie pudłował, bo nie chciał.
celny strzał jego bolał bardziej.
z bólem umiał już żyć. to było jego środowisko. jego wybór.
na jej wybory nie miał wpływu.
później, kiedy go poznała bliżej: ”strzelałam na oślep”. 

nieobecnością wywierał coraz większy wpływ.

Apostazja

stał się jej wyznawcą.
pomiędzy mniemaniem a wiedzą.
fenomenem w drodze do absolutu.
była ogółem praw.
uwierzył w nią.
wyznawał ją.
prawie ubóstwiał.
dał wiarę, temu, czego nie widział.
była (prawie) bogiem.
dokonał apostazji.
co wiesz o swoim bogu!?.

To

Jeżeli to robisz, rób to najlepiej jak potrafisz.

Seks
w prawach Murphy'ego

Taka potrzeba

wierzył w nie to, co trzeba.
oglądał się za nie tymi, co trzeba.
mówił nie to, co trzeba.
działał nie tak jak trzeba.
uczył się nie tego, co trzeba.
pragnął nie te, które trzeba.
myślał nie tak jak trzeba.
taka potrzeba.

Potrzeba

niespełnienie, może frustracja.
aktywność - jakakolwiek.
zaspokojenie. brak czegoś.
zależność od czegoś, kogoś.
niezależność.
potrzeba to rozwój.
motywacja.   
zachowanie równowagi.
on miał hermetyczne potrzeby.
potrzeba to jego stan fizjologiczny.
potrzeba, trudno ją zignorować.
nie pytaj więcej, dlaczego piszę...
...dopóki sprawia mi przyjemność...    

Rzeczywiste cele

manipulowała dystansem i bliskością.
z pełną świadomością robiła pauzy. w bliskości.
nie zwracał uwagi.
potem myślał, że to przypadek.
na koniec, że to celowe.   
posługiwała się jak narzędziem.
otwierała i zamykała dostęp.
kiedy pokazywał alternatywę. milkła.
kiedy - jego brak winy, świadomość i wiara w siebie - wytraciły ją z równowagi.
uciekła.

Chodź

chodź
ze mną. jedną z wielu możliwych dróg. nie obiecuję, że będzie łatwo. nie obiecuję,
że będzie miło. wejdź w mój świat. razem ze mną lub beze mnie. poczuj go. na
tyle na ile to możliwe. uchylam drzwi. sprawdź, co mi siedzi w głowie. chodź ze
mną. poznaj moje strachy i lęki. poznaj obrazy, słowa, nastroje, które siedzą
we mnie. poznaj moje kolory, smaki, to, co mnie pobudza i to, co mnie gasi. nie
będę cię prowadził za rękę. daję ci wybór. daję ci możliwość poznania. doznań
mojego świat. kiedy zobaczysz mrok nie obawiaj się. kiedy napotkasz przepaść - skacz
śmiało. daj się ponieść. chodź ze mną. możesz zaglądać, możesz podglądać, możesz
poznawać. możesz pytać. jeżeli boisz się - chodź ze mną.  jeżeli masz wątpliwości - chodź ze mną.
nie oceniaj.       
możesz w nim nie uczestniczyć.
nic nie obiecuje. będę się starać.
będziemy się starać.    
tylko niczego mi nie przestawiaj.

***

rozparł się wygodnie. pomiędzy cyfrową obecnością a realna rzeczywistością.
uśpił to, co raniło. obudził to, co siedziało mu w głowie.
nie był nijaki i oryginalny też nie był.
istnieje nadal.
żeby istnieć nie musiał pisać.
żeby nie pisać musiał istnieć.  
podążał własną drogą.

Droga, która przebył

podążał...
podążał.
pożar.
pożądał...
pożegnał.
pogrążał.
pożalił.
pożałował.
pożartował.
podążał...
podążał...
pożeglował.
pożądał.
pożądał!
pożądał!?

Stan splątany

trzeba to z siebie wyrzucić, wypluć, wydalić z siebie. oddać. opowiedzieć. pokazać. poczuć grunt po nogami i skrzydła na plecach. być i nie być jednocześnie, myśleć i nie myśleć. wspominać nie wspominając. nie robiąc sobie krzywdy. i innym.  zakrzywić i wyprostować. wiedzieć nie wiedząc. udawać brak zainteresowania i zainteresowanie. być jądrem lub elektronem na orbicie. być jedynym lub jednym z wielu. bawić się życiem, bo życie zabawi
się mną. splątać się i rozplątać.
dobrze, że wymyślono fizykę kwantowa.
teraz zrozumiałem stan splatania. 
 
………………….
„Czasami wolę być zupełnie sam
Niezdarnie tańczyć na granicy zła
I nawet stoczyć się na samo dno
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk
Posiadam wiarę w niemożliwą moc
Potrafię jeśli chcę rozświetlić mrok
Mogę poruszyć was na kilka chwil
Tylko zrozumcie kiedy zechcę znowu z sobą być…”
Coma

Odzwierciedlenie

„szukałam.
spotykałam innych.
ale to były inne twarze. słowa. uśmiechy.
inne dotyki.
inne orgazmy.
mieli wszystkie twoje zalety.
mieli wszystkie twoje wady.
ale oni nie byli tobą.”

Słowo na K.

gdzieś mi się zapodziało, zgubiłem.
usunąłem?!
zapomniałem gdzie schowałem.
bo nieużywane.
dobrze ukryłem, przed wszystkimi.
szczególnie przed sobą.
nie chciałem go używać.
może nie umiałem.  
może się bałem.  
słowo na K.   

Czy

„Z uniesień pozostało mi uniesienie brwi,
ze wzruszeń - wzruszenie ramion.”
J. Podsiadło

czy posunąłem się za daleko w zainteresowaniu tobą? czy może byliśmy zbyt blisko. czy można być wobec kogoś zbyt blisko! czy to, co łączyło zaczęło dzielić? czy odpowiedzi, które stały się pytaniami były skierowane do mnie? czy moje mechanizmy obronne wytworzyły już antyciała na ciebie? czy emocje, które gotowały naszą krew stały się tylko słowami we wspomnieniach? czy ja bez ciebie, czy ty beze mnie, czy świat bez nas? czy pytając: czy - czekam na nie - czy na tak?
czy kogoś to jeszcze interesuje?
czy jutro wzejdzie słonce?  
„słonce wschodzi raz na dzień”

Wezmę Cię

„Wezmę Cię! Gdziekolwiek popadnie
Wezmę Cię! Jak nie brałem żadnej
Wezmę Cię! Bez względu na porę
"Wezmę Cię" - powtarzam z uporem
Wezmę Cię! Na słowo honoru
Wezmę Cię! Bez ruchu oporu
Wezmę Cię! Na różne sposoby
Wezmę Cię! Cokolwiek nie zrobisz mi
A potem będę rozmyślać wciąż
Kiedy Cię będę mógł znowu wziąć
A potem będę rozmyślać wciąż
Kiedy Cie będę mógł wziąć!...”
 
Poparzeni Kawą Trzy - Wezmę Cię

cdn.

kiedy wybuchła, krzyknęła.
kiedy słowa wzięły górę nad myślami
i zeszła ich lawina.
podniosła zapłakane oczy.
zabrała torebkę, klucze, zapach i siebie.
powiedziała tylko „napiszę”   
napisała.     
chciał odpisać „cdn. …”
ale on wiedział już, że go nie będzie.

Poker

stawki nie były duże.
strategie nie zamierzone.
ona grała oszczędnie.
on agresywnie.  
blefowali.
grał najlepiej jak potrafił.
czasami jedynym ratunkiem było odejście od stołu gry.
do łóżka.
rozbierany poker.
oboje lubili ryzyko.

W sprzedaży

milczenie jest znaczące.
to wybór.
brak komunikacji to komunikacja.
milczeniem nie można manipulować?
usta poruszają się jak za szybą.
teraz to już obce usta.   
rzeczywistość w ciągłej sprzedaży.

Cisza

ona: jak powiedzieć więcej mówiąc mniej?
on: wykorzystuj ciszę!

Pomiędzy

pomiędzy
wszystko                        a                         nic
jest jeszcze środek.
może złoty.

a miedzy
wszystkim                      a                 niczym?
można mówić wszystko.
nie mówiąc niczego.  

miał wszystko
nie mając niczego.
nie miał nic
mając wszystko.  
taki banał. 

Telefon

zwykłe - słucham - zburzało świat
runął jak domek z kart
co słychać nie spytałaś,
dojść do słowa nie dałaś
powiedziałaś mi jedno
napij się ze mną.
nerw jak kolczasty drut
stajesz u piekła wrót
cień z rogami na ścianie
krew ci spływa po ranie  
bomba w sercu ci tyka
oddech płuca zatyka
trafiłaś w rzeczy sedno
napij się ze mną.
nie będziemy się kochać
ani tańczyć, ni szlochać
wokół będzie już ciemno
napij się ze mną.
oczy,alkohol i ciemność
nieodwzajemniona wzajemność
słowa, cisza, wspomnienia
myśl, co nie ma znaczenia
odwaga, nadzieja i lęk
w tle kieliszka brzęk
wiara w stałość niezmienną
napij się ze mną.
nie będziemy się kochać
ani tańczyć, ni szlochać
wokół będzie już ciemno
zapanuj nade mną.

Jeżeli jest się ex

to, że myślał o niej nie oznacza, że cierpiał.
jak nie myślał to też nie.
refleksyjność zaczęła mu wchodzić w krew.
a krew przelewa się w imię czegoś.
za kimś. po kimś. lub wcale.
nawet żałobnicy zaczynają się śmiać.
myślenie sprawiało mu przyjemność.
nawet o niej.
nawet jeżeli jest się ex.
taki experyment.

Wolność

on się nie przyzna.
ona mu prawdy nie powie.
miną się z nią jak nieznajomi na ulicy.
zapytany nie zaprzeczy i nie potwierdzi.
nie jest ponad to.
nie jest za.
nie jest przeciw.
jest w trakcie.
wolność musi kosztować.   

Beznamiętnie

mijała się z nim na ulicy. skinęli sobie głowami z lekkim uśmiechem na ustach. widział jej iskrzące się oczy i tą zachłanność ukrywającą się w nich. widział jak zmienił się jej chód, kiedy go spostrzegła. starał się być poważny i zdystansowany.  
„byłeś taki
opanowany,
obojętny,
chłodny.”
synonimy słowa: beznamiętny.  

O.

oboje.
obcowali.
objął.
obnażył.
obcałował.
ochota.
odczytał.
oczekiwania.
ogromny.
O! O! O! O! O! O! O!
orgazm.   
odpoczęli.
- odprężona?
- oczywiście!   

Nieoczywisty

szukał.
a może znajdował i tego nie zauważał. jeżeli podejmował decyzje to szybko.  
nie odwracał się za siebie.
odcinał się.
nie ciągnął.
nie odwlekał.    
kontrowersyjny.
ekstrawagancki.
nieoczywisty.  

Wyczerpał

wyczerpał swoje zasoby bólu. doświadczył czegoś, o czym inni marzą całe życie a nigdy im się to nie przydarza. on to przeżył.  przetrwał. doszedł do siebie. rozpoczął od nowa. na nowo. zapamiętał. nie odcinał się. nie odżegnywał. wyciągnął wnioski. błędów już nie naprawi.       
traktował siebie z większą ostrożnością.
inaczej odbierał emocje.   
inaczej składał myśli.
z czegoś trzeba się składać.

Dezintegracja

mówił, że świeci światłem odbitym. nie wierzyła. że nie jest słońcem. jest księżycem. który widać w nocy. podaje kierunek, ale trudno mu ufać. można zabłądzić. i zabłądził. ona też. przestała mu wierzyć on przestał jej ufać. umarł. kiedy się obudził stan splatania nie ustąpił. 
rozbił ją na atomy.

Nic więcej

raczyła go schematami uczuć, emocji. myślał, że będzie na to odporny. schematy jak zadry wbijały się mu pod skórę. dostawały się do krwioobiegu. zaczynał myśleć schematycznie. i tak działać. czasem trzeźwiał. na kacu potrzebował ekstrawagancji, nieobliczalności. tępych, mocnych uderzeń jego bioder o jej uda. niczego więcej.     

Pochodnia

zrywał, odcinał, rwał.
nici myśli ich łączące.
potem je wiązał w sieci,
w pajęczyny.
zakopywał, zasypywał.
odkopywał.
stawiał na piedestale,
burzył.
zatapiał  we wspomnieniach,
wyławiał
i puszczał wolno jak statki z papieru.  
życzył jej dobrych wiatrów
i oddychał pełna piersią.
wypatrywał latarni, płomienia.  
w łóżku wybuchała jak pochodnia.  

Płynność

porwany nurtem rozbił się o nią jak o skałę.
rozbitek.
nikt nie podejmował akcji ratunkowej.
nie było alarmu, wycia syren, poszukiwań.
osiadł na wyspie, którą sam wymyślił.
wściekłość zalewała go jak fale.
myślami się poparzył.
przepłynął morze własnych wspomnień.
wyszedł na brzeg.
zbyt często oglądał się za siebie
na horyzont.
teraz chodzi jak marynarz. chwiejnie.      
...
„płynna rzeczywistość”.
płynne życie.
płynne uczucia.
płynność jako swoboda.
zmienność.

piątek, 18 kwietnia 2014

Było

„jak ci było ze mną ?”
myślisz, że można opisać wodę i jej spotkanie z ogniem.
jak opisać krople spływającą po ciele i wpadająca w żar.
jak opisać jej przeminę w parę.
coś, co trwa moment,
zajmie setki słów,
setki stron
a wszystkiego to
i tak będzie za mało.
za dużo niedopowiedzeń.    

Milczenie

bez krzyków, dąsów, gróźb.
bez płaczu, nerwów, namów.
bez niepotrzebnych słów.
bez wyczekiwania na odpowiedź.
bez początków i nowych rozdań.
bez szans i okazji.
dopadło nas milczenie.
i niech pozostanie.    

„ Szukamy słów które mówią że nie ma dwóch prawd na ziemi
czekamy więc na tę prawdę która podobno ma nas odmienić
lecimy w dół czasem w górę wtedy wszędzie jest za daleko
wracamy lecz od tej pory niestety nikt na nas nie czeka…
 …Słuchamy prawd co tak łatwo znikają między słowami
wierzymy że chociaż jedną jedyną zdołamy ocalić
płoniemy bo puste miejsca po gwiazdach są nadal niczyje
znikamy jak krople deszczu sunące wolno po szybie”
Raz Dwa Trzy - Sufit

Tatuaż

wyryła.
wypaliła.
wykuła.
swoje imię.
w jego pamięci.
nosił je z dumą.
do czasu.
do czasu, kiedy na bliźnie zrobił sobie tatuaż wspomnień.
kolorowy.
kolor ukrył blizny.  

Kierowca

oboje byliśmy tylko pasażerami.
kierowało pożądanie.   

Dlatego

nie można było miedzy nas wcisnąć szpilki.
jedno mówiło językiem drugiego.
myśli - jak ciała - spotykały się często.
świat widziany razem.
dlaczego staliśmy się obcymi sobie ludźmi.  
właśnie dlatego!

Kiedy

pozwalał jej na dużo,
bardzo dużo,
za dużo.
i miał tego świadomość.
kiedy zaczynała wykorzystywać to: nie zapominaj się !

Zapominał

zapominał już ile go to kosztowało emocji.
zapominał ich wzrok niedbały. niechęć. brak wyciągniętej dłoni.
śmiechy za plecami.
podłogi pełne butelek.
samotność bez grawitacji.
szybka jazda bez świateł.   
pieprzyć ich.
szybkie cięcie. blizny.
dał radę.
zapłacił i nadal płaci za to. jeszcze długo.       

Podkładali

podłożyli pożądanie pod swoje ciała i je rozpalili.     
podłożyli słowa pod swoje emocje.
i wybuchło.  

Te poranki

te poranki, kiedy budził się wcześniej i patrzył na rozjaśniający się dzień za oknem. poranki, kiedy wstawał. siadał w fotelu. palił papierosa i obserwował. poranki, kiedy setki myśli przepływały swobodnie i nie zapadały żadne decyzje. poranki te zimne i ciepłe z powiewającą firanką w otwartym oknie. poranki z ciszą i jej oddechem. poranki nagie. swobodne. poranki głodnych oczu i głodnych rąk. te poranki, kiedy otwierała oczy i widziała go uśmiechniętego. dzień dobry. te poranki kiedy mógł jej powiedzieć dzień dobry.      

Właśnie to lubię

„oszczędzasz słowa
a nie oszczędzasz mojego ciała.
mówisz, że nie jesteś emocjonalny
a tak wiele wiesz o emocjach, nie tylko swoich.
szukasz inspiracji we mnie a czerpiesz ją z wnętrza siebie.
lubisz przyjemność a sprawiasz ją najpierw mnie!
dlaczego?”   
bo lubię
słowa, emocję i twoją przyjemność.
„ja nadal nie rozumiem!”
właśnie, dlatego to lubię.

Martwa cisza

wypływał na morza spokoju
kiedy żagiel pchany myślą
kierował go na wyspy nadziei.
rzucał kotwice doświadczeń
czekając na wielka falę wrażeń
która zmyje go z pokładu zdarzeń.
rzeczywistość okazywała się
tylko podmuchem emocji.

Taniec

każdy taniec kiedyś się kończy.
i nie ważne jak ci w nim szło.
ważne jak pożegnasz partnerkę po tańcu.    
każdy tańczy solo.

Notatki

wiedział, że tam są. ale nie zaglądał do nich, brakowało mu odwagi. nie chciał wracać do tych napięć. nie chciał rozmyślać, rozważać. odczuwać, ranić siebie. nie spać po nocach. nie miał odwagi. jeszcze wtedy nie miał tej odwagi. zastanawiał się skąd ją wziął teraz. jak odnalazł ją w sobie. dlaczego. jaki impuls, jaka myśl, jakie zdarzenie ją uwolniło. emocje które tam były nie były jego ? to nie o nim ? nie o niej?. pisał to, kto inny? tak pisał to, kto inny, jego bólem, jego myślą, jego ręką, ale kto inny. szczegóły, drobiazgi, kryształy myśli obrosły przemyśleniami.
co innego miało znaczenie. na co innego zwracał uwagę. nie czuł się z tym dobrze. nie było mu to obojętne. ale nie było już jego. a jeżeli wszystko było fikcją, nierealnością, złudzeniem, wymysłem to, czemu drżały mu ręce?        

Chcesz coś jeszcze wiedzieć

podążał za nią. wprowadzała go w swój świat. ostrożnie. stąpał jak po kruszonym szkle. uchylała do niego drzwi bardzo powoli. zanim przyjął zaproszenie kilka razy zrezygnował. zastanawiał się. może tego nie chciał. może bał się, że nie będzie odwrotu. jednocześnie był dumny, był wybrany. czuł się wyróżniony. dopuszczony do tajemnicy.  kiedy w rewanżu zaprosił ją do swojego świata nie umiała  ukryć zaskoczenia. to, co jej pokazał nie było tym, czego się spodziewała. nie było prostych rozwiązań, odpowiedzi. nie było tylko czarno – biało, było kolorowo. kiedyś zapytał czy chce coś jeszcze wiedzieć. ”tak. kim ty jesteś?”        

Przedstawienie

brali w nim udział. nie planowali tego. tak im wyszło. weszli w swoje role, przypadkiem. oboje poszukiwali. zbierali swoje doświadczenia. nawlekali je na nitki myśli, pamiętając tylko te dobre. przynajmniej on miał taką nadzieję. kiedy już burze słów opadły. emocje pokrył szron spokoju. powracał do nich. uśmiechając się do siebie, kiedy wspominał. nie miał jej za złe. takiego dokonała wyboru. rozumiał. ale zrozumienie nadeszło z czasem. po bólu. liczyło się tylko to że się zdarzyło właśnie jemu. właśnie takiemu jaki był przedtem. właśnie z nią.

“…Whatever happens, I'll leave it all to chance.
Another heartache, another failed romance.
On and on
Does anybody know what we are living for?”

 Queen - The Show Must Go On

Wieczorami

budowali sobie ołtarze.
składali na nich ofiary ze swoich ciał. kradli czas. oszukiwali własne uczucia.
kłamali wbrew swoim myślom. usprawiedliwiali się tylko przed sobą.
każde z nich chciało zdobyć, choć mały przyczółek w myślach drugiego.
walczyli na słowa i w łóżku. zawierali rozejm za dnia. nocami prowadzili bitwy pełne zapału zdobywając swoje ciała. były pełne krzyków, śmiechów, potu, ciężkich oddechów, otarć, czasami bólu.opadali z sił. podrywali się na nowo. jeszcze jeden atak. jeszcze jedna próba sił. do upadłego.
niewyspani, zmęczeni wieczorem zaczynali na nowo.

No Future

otworzyła mu oczy. na nią. na siebie. na to, co robił. jak się zachowywał, nawet na to, co i jak mówił. do niej. opowiadał jej o sobie. zaskakiwał ją. słuchała z niedowierzaniem. czasami dotykała jego dłoni,  potrząsała głową, wybuchała śmiechem, smutniała. czasami milczała, kiedy kończył. chciała coś powiedzieć. szukała w myślach odpowiednich słów. zasłaniał jej dłonią usta. nie chciał żeby je wypowiadała. nie chciał ich słyszeć.
„dlaczego?”. „one niczego nie zmienią!”             
nie mówił o przyszłości. nie używał słowa my. ona też nie.     

Mówiłem ... pamiętasz?

wszystko, co chcę powiedzieć jest tylko tym, co mówię.
to, co mówię jest tylko tym, co słyszysz.
z tego, co mówię bierzesz tylko to, czego słuchasz.
z tego, co usłyszałaś weźmiesz tylko to, co zrozumiesz.
z tego, co zrozumiałaś tylko część przyjmiesz do wiadomości.
a ile z tego zapamiętasz?     

Ważniejsze

Ważniejsze
jest by wiedzieć, kiedy kobieta nie chce iść do łóżka niż wiedzieć, dlaczego idzie.  

Reset

co jakiś czas, żeby móc „iść” dalej, wygaszał myśli, emocje.
co jakiś czas, żeby móc zrobić następny, mały krok porządkował wspomnienia.
wyrzucał je jak stare fotografie albo ukrywał głęboko w niepamięci.
z niektórymi trudno było mu się rozstać jak z nią.

Popłynęły

popłynęły łzy.
„nic nie chcę od ciebie. o nic cię już nie poproszę.”  
narastało.
w niej i w nim. niedokończone myśli. niewypowiedziane słowa, niedomówienia. niespełnione oczekiwania. zderzenia słów. gęstniejąca atmosfera. wybuchło. rozlało emocje. zatruło ich spojrzenia.
było ostro.
było mocno.
było głośno.
było ostro, było mocno, było głośno - jak AC/DC - Whole Lotta Rosie

Kto kogo.

wpadła mu taka myśl do głowy. zastanawiał się: kto kogo?
kto kogo zdobywał? kto kogo zaciągnął do łóżka?
kto kogo zaskakiwał? kto kogo prowokował?
kto kogo miał?
miał nadzieję że to był on.
tylko nadzieję.  

Człowiek poważny

Człowiek poważny ma mało pomysłów. Człowiek pomysłowy nigdy nie jest poważny.
Paul Valery

Dłoń

nie czuł lęku. może podenerwowanie, niepewność. na pewno nie strach. resztki bólu dotykały go jak tępy nóż. bardziej uciskał niż kłuł. już nie ranił, drażnił, przypominał o sobie. ale nie bolało. nie tak bardzo jak się tego spodziewał. miał nadzieje ze kiedyś zostanie tylko ślad w pamięci. kiedy weszła nie był zaskoczony. poprzedniej nocy śniła mu się. spojrzał jakby się jej spodziewał. wychwyciła to w jego oczach. „nie jesteś zaskoczony!”. „spodziewałem się”. „ spodziewałeś?” „tak miałem sen…” podała mu dłoń. skóra będzie pamiętała dotyk jej dłoni.          

Zezwierzęcenie

zaniedbywali siebie. nie spotykali, nie dzwonili, nawet nie widywali na ulicy.
celowo a może przypadkowo.
zajęci. przede wszystkim sobą.
on zaczął jej unikać.
ona czekała aż zrobi pierwszy krok. kto kogo przetrzyma.

intuicja. przypadek.
zdarzenie losu.
przeznaczenie.
kiedy uległ i chciał napisać do niej - sms: „chcę byś mnie dopadł. tak zwierzęco.”
odpisał: „chce cie dopaść. tak zwierzęco.”

Konsekwencje

zbyt pewna siebie. rozkapryszona. przyzwyczajona do innego traktowania. „nie marnuj mojego i swojego czasu. czas to konsekwencje.” kiedy jej to mówił jej oczy robiły się duże, okrągłe, zdziwione. słowa potrafią zmienić kąt spojrzenia,opcje. jak pryzmat. rozszczepiają je. nadając inny sens. nie rozumiała, że coś jest konsekwencją czegoś. seks jest następstwem a nie przyczyną. 

"niedopałek wypadł z ust
parząc chwilę spadł pod stół
fornir muska złota mysz
przez żaluzje wdarł się świt....
 winda płacząc zjeżdża w dół
nie ma mnie, jest mnie pół...
pośród szmat i gazet tkwię
jestem zwykłym Ludzkim Psem
 serce tłucze resztką sił
trudno przedrzeć się przez drzwi
zaprogramowano mnie
bym był zwykłym Ludzkim Psem"
 
M.W.N.H. - Ludzki Pies

Z pozycji

seks z pozycji faceta -lubię widzieć.
seks z pozycji kobiety -lubię czuć.
- widziałeś?
- czułaś?

Paralogizm

powiedziała.
on myślowo ustalił opierając się na błędnym rozumowaniu.
nieświadomie, ale jednak.
naruszył prawa logiki.
zamiast prawa przyjął swobodne wyrażanie.
nie dostał jej.           
ale dostał za swoje.
logika ! a co to ?
zaskoczył ją apelem do niewiedzy.
uświadomił sobie - nie da się oddzielić świata rzeczywistego od wyobrażeń.  

Precyzja i cel

słuchał żeby zrozumieć.
mówił co myśli.
mówił co czuje.
skupiał się na tym, co ważne.
sprecyzował cel.
prosto i klarownie.
nie mieli daleko do łóżka.  

Wiedział 2014

"wiedział, że nie będzie podsumowań, planów. zamierzeń. sam nie wiedział jak będzie. przyjmował życie z jego … otwartością, zaskakiwaniem,niezaplanowaniem. wiedział że jest impulsywny i takim chciał pozostać." ( wtorek, 01 stycznia 2013)
nadal...

Bez odpowiedzi

on nie oszukiwał
ona nie kłamała.
- „możesz mnie nie kochać bylebyś ze mną sypiał.
- dlaczego ?
- mam kłamać?"

Oczy

kiedy była ubrana i rozmawiał z nią
opuszczała niewinnie oczy.
kiedy ona była rozebrana i patrzył na nią,
zawsze patrzyła mu w oczy.