Pochodnia
zrywał, odcinał, rwał.
nici myśli ich łączące.
potem je wiązał w sieci,
w pajęczyny.
zakopywał, zasypywał.
odkopywał.
stawiał na piedestale,
burzył.
zatapiał we wspomnieniach,
wyławiał
i puszczał wolno jak statki z papieru.
życzył jej dobrych wiatrów
i oddychał pełna piersią.
wypatrywał latarni, płomienia.
w łóżku wybuchała jak pochodnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz