siedzę i czekam
z mitem człowieka mierzę się.
zaraz płucom świeżości tchnę,
myślą, jak brzytwą realność tnę.
teraz już mogę,
nie bardzo chcę.
siedzę i zwlekam.
chwila ucieka,
siedzę i czekam
wierząc w człowieka.
siedzę i piję
czuje, że żyję.
za ludzkość całą upadlam się
jestem już przy samym dnie.
mózg myślą ryję,
jak myślę to żyję,
a nie wiem nawet, czy chcę.
i taka myśl przygnębia mnie.
siedzę i zwlekam.
życie ucieka,
siedzę i czekam
wierzę w człowieka.
siedzę i myślę
jaki kolor przyszłość ma.
a myśl ma
już przyszłość zna,
lecz siedzę i czekam,
to wiara w człowieka
i tylko czas ciągnie w dół
jasna cholera,
zmiennie dealera
lub może zacznę brać pół.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz