Wojna pragnień z zasadami

obudził w niej dzikość, której nie podejrzewała sama w sobie. czuły punkt w umyśle uwalniający wyobraźnię. te myśli , drżenia, niecierpliwość. głęboki oddech, zamyślenie. ochota. nieświadomie dłonie zsuwały się na piersi, uda. zakładając bieliznę myślała, jak ją będzie zdejmował. gdzie dotykał, jak rozpinał, zsuwał. jakie będą jego oczy. czy będzie śmiało odważnie patrzyła w nie, czy opuści wzrok i podda się jego woli. czy wyciągnie dłoń, jako pierwsza, da mu znak, zezwolenie, zachęci czy z braku odwagi odtrąci. zdarł zasłonę, za która skrywała potrzeby, świadoma ich, głęboko je ukryła w sobie. nagle wróciły zaskakująco mocno, jak nigdy dotąd. rozdzierał ją pomiędzy rzeczywistość a fantazje. zaciskała mocno powieki, wstrzymywała oddech, ale były nadal. jego słowa tłumaczyła na myśli, myśli zamieniała w dotyk a dotyk powodował przyjemność. czerpała ją zachłannie sama nie wiedząc, po co i dlaczego to robi. jej pragnienia wybierały wolność. szły na wojnę z zasadami.         

wojna pragnień z zasadami.      

myślał o tym samym.