czwartek, 11 września 2014

Jego oczy

jego oczy były jak lustro.
zachwyt w oczach, kiedy zdejmował z niej bieliznę.
żywiła się świadomością jego pożądania.
lubiła
wiedzieć i widzieć,
że on jej chce.
czerwieniła się, kiedy czuła na sobie jego wzrok
pod dotykiem ulegała.
miała poczucie wyjątkowości.
jej własne ciało, widziane w lustrze męskiego spojrzenia. 

a dusza ?
jak pożądała
duszy nie miała,
mówiła :
muszę, mrrruuuuuszę,  
zaspokoić ciało nie duszę.
kobiece pożądanie bywa wybredne.
nie jest dana raz na zawsze
żadnemu mężczyźnie.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz