rozbierając ją czuł, że nie do końca staje się naga. nie cała. nie tak jakby sama tego chciała. odgrywała scenariusz, który jej samej się nie podobał. czuł to. zachowanie, ruchy, napięcie, nawet pocałunki… to nie to, nie tego się spodziewała, nie tego oczekiwała. przerwał. zaskoczona, naga patrzyła na niego. cisza.
- powiedź coś!
- „…rozpuść swoje włosy
otul nimi mnie
zgaś we mnie ten żar
zgaś we mnie żar…”
rozpuściła. maska spadła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz