wtorek, 25 marca 2014

Dystans

nie
obchodził rocznic. nie robił podsumowań. nie pamiętał o datach. pamiętał obrazy.
emocje. drżenia rąk, strach i lęk. jej i swój. pamiętał tylko to, co chciał zapamiętać.
czasami zupełnie nieświadomie łapał się na tym, że przypominał sobie coś, czego
nie chciał.  coś, co sprawiało mu ból. z czasem i z tym nauczał dawać sobie radę. kiedyś powiedziała mu: „stajesz się coraz bardziej wytrawny … jak wino i takiego chcę cię smakować” - roześmiał się. potem często nad tym myślał, od tamtego momentu częściej traktował siebie z coraz większym dystansem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz