poniedziałek, 17 lutego 2014

Nie mógł

modlił się żeby świt nie nadchodził. przyglądał się jej nagiej, śpiącej z głową na jego ramieniu. smugi światła poruszających się samochodów za oknem przesuwały się po jej ciele. chciał podążać za nimi dłonią, ale bał się poruszyć, głębiej odetchnąć. czuł się jak zahipnotyzowany. słyszał jej miarowy oddech, czuł ciepło ciała. nie mógł się nacieszyć tym widokiem.      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz