czasami
nie starczało nam słów. mówiły nasze ciała. ciche szepty zamieniały się w ciężkie oddechy. delikatny dotyk w mocny uścisk. paznokcie zostawiały ślady. wieczory stawały się porankami. śmiechy przy drzwiach kończyły się pośród ubrań na podłodze. czasami brakowało czasu by zdjąć ubranie. potrafiliśmy zatrzymać czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz